A także biada tym którzy chcą grać z losem w kości. Jemu nie zależy a oni mają sporo do stracenia i nic do zyskania. I tylko się łudzą, że to ziarno nic nie znaczy

moim celem rejestracji na tym portalu było przede wszystkim uniezależnienie mojej twórczości od problemów sprzętowych (straciłem swego czasu kilka wierszy przez awarię dysku, albo przez to ze nie spisałem ich z telefonu) "pisanie pod publiczkę" nie jest moim celem ale wiem że nie wszystkie wiersze mojego autorstwa dadzą się opublikować dla tego publikuję te które uznam za "trafiające w gusta" tych którzy komentują. Niedawno opublikowałem jeden z tych które nie za bardzo nadają się do publikacji niestety takie nadal też piszę ale w celach terapeutycznych. Do tego portal ten odwiedza także moja rodzina bo podałem im link a części wierszy jednak nie chcę by oni czytali.
Co do Ciebie to życzę sukcesów i czekam z niecierpliwością :) a jak już wydasz to mam nadzieję że będą także dostępne do kupienia online bo bym chciał mieć na półeczce :D
Co do komentatorstwa to wiesz jak jest :) i tyle w temacie

Dotknąłeś czułego miejsca. Nie przejmowałbym się za bardzo odbiorem na portalu. Nie oszukujmy się , ile jest u osób próbujących komentować wiersze, ale powtarzam komentować, a nie wysyłać pozdrowienia? Kilka osób! Sam niedługo będę publikował trochę ważniejsze swoje rzeczy i też nie spodziewam się aplauzów chociaż wiem, że to są lepsze wiersze. Gromadzę sobie swoje portfolio bo kto wie , może jednak, mimo niesprzyjających okoliczności zdecyduję się na publikację. W sztuce liczy się gonienie własnego ogona, a sterowanie swoją poetyką czy poszukiwaniami, by z zadowolić kilka osób, nie ma sensu.

Ciekawa rzecz z tymi dziećmi z Afryki. To dobry przykład tego że niewiedza o świecie może dawać szczęście. Nie dziwię Ci się że Cię to wzrusza :)
I tak też podejrzewam ze istnieje coś w człowieku, co każe nam wierzyć w lepsze jutro.
Podejrzewam że to nadzieja. Podejrzewam z własnego doświadczenia bo sam nie raz wpadłem po uszy i tylko gdyby nie głupie gadanie do siebie czegoś w stylu "będzie lepiej zobaczysz nie poddawaj się" to już nie raz rzucił bym wszystko.
Zaczynasz się stabilizować... Ciekawe określenie. Poniekąd mam w tym swój udział gdyż zauważyłem że mam wiersze z pewnej dziedziny których nie opublikuję bo mają dziwny lub zerowy odbiór. Poza tym odkąd pojawiłem się na portalu zmienił się też mój styl odrobine ale jednak :) no i prawdopodobnie przyzwyczajasz się do moich wyskoków :D

Pozdrawiam :) i dziękuję za odwiedziny :)

Niekoniecznie u kresu życia ale są takie momenty w życiu gdy nagle wszystko zamiera i obracamy się za siebie i widzimy wszystko jak na dłoni. "Gdy dni nasze doprowadzaj nas do celu" to nie zawsze jest na łożu śmierci. wtedy spoglądamy i rozumiemy czym jest prawda szczęście i co los dał i co chce wziąć z powrotem.
Co do inspiracji to tak jak powiedziałem TESSIE to prawidłowy trop inspirowałem się właśnie tą piosenką ale chciałem odczarować archetyp losu jako istoty tak samo wszechmocnej jak i złośliwej. Los nie jest ani zły ani dobry to ludzie których spotykamy na swojej drodze są albo źli albo dobrzy i obdarowują nas dobrem lub złem.

Prawidłowo zapachniało :D jakoś miałem zachciankę by archetyp losu jako złośliwej przedwiecznej i wszechmocnej istoty(tak jak go w piosence ukazano) trochę odczarować no i starałem się też trzymać rytm...
mam nadzieję że wyszło w miarę sensownie