Marzycielka w podróży ze słońcem
Roby'ego Lakatos.
Oczami pełnymi zachwytu,
pochłaniam kolory jutrzenki...
Żyję w jasnych barwach świtu,
mgły nucą radosne piosenki.
Chwytając ulotne obłoki,
płynące oddechem poranka;
marząc pośród tchnień jasnookich,
czuję się jak losu wybranka...
Zanurzam się w dnia piękne chwile,
blaskiem słonecznym malowane.
Istnienie to wielki przywilej;
śpiew ptaków mam w głowie nad ranem...
Biegnąc promieniem jasnych śladów,
znajduję początek wieczoru...
Słońce znikając wśród granatów,
gra gamą stubarwnych kolorów.