koty chodzą własnymi ścieżkami
świat się ociera o mnie jak kot
cicho podstępnie i z przymrużeniem
oczu co śledzą każdy nasz krok
i zapisują w kontrastach cieni
każdy nasz gest i każdą myśl
która ubrana w nicość umiera
kontrując przeszłość kształtując dziś
chce rozpoczynać przyszłość od zera
tak by się aura rozrosła w moc
najskrytszych pragnień skrywanych w duszy
by pojaśniała bezdenna noc
która jak kot nieznanym kusi
.
ceną za szczęście jest jedno życie
w trudzie i znoju wiecznej nadziei
na to że jeszcze sen spełni się
i odnajdziemy niebo wśród cieni
takie błękitne że niemożliwe
by go poeta ogarnął słowem
życie to szczęście szczęście to życie
to takie szczęście że nie wypowiem
- petycja -
propozycję mam niewielką
aby wszyscy marzyciele
zamienili cały tydzień
w niekończącą się niedzielę
taką co się w słońcu pławi
a z księżycem liczy gwiazdy
w nienazwanej trwa zabawie
dzień za dniem kolorem barwi
by się senność wyburzyła
zielnym majem i piosenką
o tym jakie to jest miłe
gdy sześć dni wytwarza piękno
a ten siódmy co zostanie
niech ubierze twarz powagi
i niech sprawi o mój panie
by w dni sześć móc się wciąż bawić
hej!
bawcie się życiem, zanim zgasną światła :)