Gaszenie wiosny
Cień zielonych gałązek, tak jak kłąb koronek
Na dostojnej siwiźnie starych mchów się chwieje.
Słychać - chociaż nie widać - że śpiewa skowronek.
Pod drzewami sasanki. Wykrot wiosennieje.
Świerk, który na porębie został zapomniany
W dół oczami spogląda swemi zielonemi
I widzi: Idzie człowiek lasem rozśpiewanym,
Zgarbiony, ciężkiem sercem przybity do ziemi.
Idzie, a gałęziami nie machają drzewa,
Cichnie strumienia z wiatrem szemrząca rozmowa,
Skowronek gdzieś na łące też przestaje śpiewać,
A zawstydzone słońce za chmurę się chowa.
.