Limeryki lekko odjechane
Dziś cała mówiła Hawana,
Że w sklepie widziano banana.
Ludzie się pytali,
Czy to kapitalizm,
Czy może to fatamorgana.
Straszny dziwak żył sobie w Kalkucie.
Facet zawsze sypiał w lewym bucie.
Jak twierdzi Ada,
Prawy zakłada
Tylko na czas igraszek i uciech.
Pewna młoda Greczynka w Atenach
Kult czystości - po mamie - ma w genach.
Jest rzeczą oczywistą,
Że pije tylko czystą
Przekonana, że to jest higiena.
O kulawym Chińczyku z Madery
Zamierzałem napisać limeryk,
Lecz do nędzy - bladzi
Gość się wyprowadził...
O kim będę pisał do cholery?
Gdy zniesiono karę śmierci, w Tarencie
Osiadł kat bezrobotny na rencie,
Lecz ja wam wieszczę:
Przyda się jeszcze
Po kolejnym dziejowym zakręcie.
.