półświat
świat się kryje pośród mlecznej drogi
rozjaśniony półblaskiem księżyca
z drogowskazem skierowanym w promień
przyciemnionej zagubionej gwiazdy
co z nadzieją wciąż patrzy się w okno
mówiąc cicho o kierunku jazdy
w wygwieżdżoną północną samotność
a ja w półśnie jej dłonie podaję
wywiewając w noc senne marzenia
drogą mleczną dochodzę do bajek
do półświata gdzie pragnę zamieszkać
razem z półsnem gdzieś w północnym świecie
i przestrzeni która w noc mnie wchłonie
za tą gwiazdą co półroje plecie
o fantazjach w cieple moich dłoni
- wiara czyni cuda -
hop hop i hula z nogi na nogę
jak mały kangur za cieniem matki
idę przed siebie nieznanym tropem
szukam końcowej życia zagadki
nieuzbrojona lecz nieugięta
w gonieniu śladów wiedzy tajemnej
w niewiedzy grzęznąc wykrwawiam pięty
i stroną jasną biegnę przez ciemnię
mijam pomroczność tego co nikłe
światło zapala gdzieś w tyle głowy
w bieli radości wybarwiam smutek
nadzieję kładę na liść laurowy
na wiatr rozrzucam na snów pogodę
w porywie łapię rykoszet echa
i już rozumiem . wiarę mam w sobie
w księdze tajemnic własnego serca
- książka -
są takie działy w życiu
których zamknąć się nie da
wciąż je czytasz od nowa
jak codzienną modlitwę
treść niezmiennie ta sama
tylko tytuł się zmienia
a ty wciąż składasz słowa
w drukowanych fraz mantrę
i tom za tomem rośnie a tytuły czerwone
w serca pieśni wplecione biją rytmem płomiennym
twoje życie jak książka
z ilustracją w kolorze
nieskończona opowieść
o błękicie wśród czerni
- obudź się -
cholera przecież o nic nie proszę
nic prócz uśmiechu od ciebie nie chcę
przestań umierać pod smutku kloszem
spróbuj czasami wyjść na powietrze
cholera jasna blada i czarna
czemu jak osioł stoisz przy żłobie
przecież to życie to gra jest marna
ledwo zaczynasz już kończysz w grobie
http://bibsy.pl/k5q2Pllq/po-prostu-nie-trac-nadziei-bo-nie-wiesz-co-przyniesie-jutro