w okularach
nie żałuję ani chwili
nawet tej co jednym ciosem
zabijała świat motyli
bo ty litość masz nade mną
i odradzasz skrzydła w locie
a gdy mnie ogarnia ciemność
w pióro wkładasz słowa złote
i gromadzisz szereg liter
naprzemiennie . ciągle z wiarą
w sny co rodzą się przed świtem
bym tworzyła z tobą całość
jesteś mój i tych co ze mną
popatrzyli w twoje oczy
rozrzucając iskry w ciemność
dali ci się zauroczyć
jesteś mój . jedyny w dziele
dni kształconych myślą prostą
że z kimkolwiek cię podzielę
najważniejsze byś był wiosną
bo jej ufam mimo zimy
co się ścieli po opłotkach
jesteś dla mnie snem jedynym
i pewnikiem że cię spotkam
.