grzaniec
zamówiła ciepłe lody
i do tego jeszcze grzańca
bo zachciało jej się walca
tańczyć z wiosną co za rogiem
odczyniała tańce srogie
i puszczała zimie oko
podskakując tak wysoko
że na dach gospody spadła
i dobrała się do jadła
aż się zima zakrztusiła
w kuflu z grzańcem roztopiła
wiosna go ujęła w dłonie
wygłaszając jej posłowie
że choć tu nie było tańca
to wartało przyjść na grzańca
.
zasłuchałam się w zimowe
opowieści z głębi lasu
które prawi mądra sowa
pohukując wciąż w dwójnasób
między jawę sny rozrzuca
sylabami spod paproci
a ja jak zaklęta słucham
i słuchania nie mam dosyć
drzewa szumią sowa huka
z góry miękki puch opada
na biel karty niczym sztuka
której mottem jest ballada
o zaczarowanej wróżce
która każde drżenie słyszy
i próbując w niebyt uciec
wciąż rozrywa rąbek ciszy
bajaniami nie z tej ziemi
pośród zimy z głębi lasu
tam gdzie nawet poprzez cienie
można dostrzec mgnienie czasu
- włóczykij -
śpiewaj mi nieznany ktosiu
o szerokim świecie śpiewaj
nawet gdy ci braknie głosu
rzuć milczeniem między drzewa
niech na liściach się zapiszą
wszystkie twoje skryte myśli
ja na wszystko mogę przysiąc
ich nie zdradzę nawet jeśli
już nie wrócisz w moje strony
ja wciąż wierna pozostanę
twojej wenie tak szalonej
jak stęskniony snów poranek
po bezsennej nocy kiedy
wędrowałeś na kraj świata
a w tobołku niosłeś święty
spokój który myśli brata
ja tu czekać ci przyrzekam
na ten kij co trzymasz w dłoni
wierząc że ty także czekasz
i że kiedyś mnie dogonisz
. Mała Mi .
gdy szarówka cię dopada
niechaj bajka lub ballada
rozweseli ciszę twoją
tą co bywa także moją...hej!
Ocena wiersza
Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.
Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.
Komentarze
Kolor wiersza: niebieski
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Ja również kłaniam się Twoim wersom :)))
Pozdrawiam :))
serce płonie rudym blaskiem.
Wracać będę bom jest stały,
patrzaj za mną wczesnym brzaskiem.
Nie wiem czy cię tu zastanę,
wszak doliny wąskie brzegi.
Jednak myśli tej poddałem,
moich dróg kierunek wszelki.
Włóczykij
Nie wiem co mnie dzisiaj naszło,
ani co w gospodzie zaszło.
Koniec mój nastąpił w grzańcu,
miast w uciesze no i w tańcu.
Miało wszystko być wspaniale,
melanż z wiosną - femme fatale.
A tu jednym chlapem prysło,
nic - nie moje to igrzysko!
Zima
Autor poleca
Autor na ten moment nie promuje wierszy
Inne wiersze z tej samej kategorii
Inne wiersze tego autora
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.
Czytaj treść polityki prywatności