znaczona
snem zakręcone i cząstką wiary
która choć martwa wciąż jest gotowa
stać się zaczynem nowym . choć starym
wierzeniom spadły srebrne haubice
na bark poety co trzymał płomień
i spopieliły raptularz życzeń
pozostawiając cień świata w dłoni
by móc od nowa zamoczyć pióra
w wodzie tak czystej jak sen poety
który niechcący usnął gdzieś w chmurach
rozświetlił księżyc magią podniety
że choć niewiele bo tylko słowa
to przecież dużo że aż za wiele
by móc poezją świat uratować
choć głośno krzyczeć się nie ośmielę
to przecież zawsze mogę napisać
karta cierpliwie zagląda w oczy
tego co właśnie próbuje schwytać
sens słów dla których magię przekroczył
a w niej niewiele bo słowa tylko
najczulsze z czułych w świat rozrzucone
mityczna walka z życia liryką
tak niemożliwie ludzko gwałconej
.