Na mej kartce w notatniku,
Gdzie już sporo jest wierszyków,
Dziś narodził się kaczorek
O imieniu Izydorek.

Cechy jakie mu wyznaczę,
Niekoniecznie będą kacze.
Będzie sprytny, sympatyczny,
skromny i apolityczny.

Wesolutki, wręcz zabawny,
czasem smutny i powabny.
Różne będzie miał przygody,
Choć jest jeszcze bardzo młody.

W sumie się dopiero rodzi.
W rymowance już przychodzi.

* * * * *

W małym stawie, gdzieś w szuwarach.
Tam gdzie kaczki chodzą w parach,
Po południu w któryś wtorek
Z jaja wykluł się kaczorek.

Dziwny był już od początku.
Coś z nim było nie w porządku.
Kaczej mamie mówiąc basta,
Przeprowadził się do miasta.

Tam nasz mały Izydorek
W domu miał telewizorek.
Na którego to ekranie,
Kiedy tylko zjadł śniadanie
I na bajki przyszła pora,
On wpatrywał się w kaczora.

Inspiracją był dla niego,
Też chciał robić coś takiego,
Co wyczyniał kaczor Daffy.
Lecz niestety nie potrafił.

Wpadło wnet do kaczej główki,
Że ten Daffy jest z kreskówki,
On zaś kaczor z krwi i kości,
A i tak go tamten złościł.

Gdy Cię także czasem mami,
Świat z dziwnymi przygodami,
Wiedz, że zanim w niego wskoczysz,
Wyżej nerek nie podskoczysz.

GrzesioR
16-07-2022