istota
niezmywalnym tłem kosmosu
w samym środku dusznych bitew
drążę drogę na swój sposób
i w milczeniu szukam racji
całej koniunktury świata
w środku zbędnych abberacji
wolną jaźnią pragnę wzlatać
ponad własnym bytem trwania
w środku tego co się kręci
i bezczelnie wprost zabrania
bycia sobą bez pamięci
bez tych win co duszę drążą
chcąc zniekształcić mapę świata
nie tą poprowadzić drogą
i zabronić duszy latać
.
jeśli bym mogła być cudnym wierszem
to takim w którym słowa szeleszczą
i pod językiem są zawsze pierwsze
oddane wszystkim niechcianym wierszom
gdzie metafory giną w zieleni
pierwszej miłości poezji pani
u której humor bywa tak zmienny
często trafioną strofą porani
jeśli bym mogła to bardzo proszę
niechaj szeleszczą wciąż słowa bliskie
które na przekór pogodzie noszę
tam gdzie schowały się wiersze wszystkie
.