Clara Peeters „Martwa natura z serem, migdałami i preclami”
albo może jeszcze
rekolekcje,
to po prostu chleb i wino
okraszone rodzynkami
dla smaku.
Obfitość sera
niech was nie zmyli,
to żadne bogactwo czy zbytek.
Tak u nas, we Flandrii
jadaliśmy,
a nie byliśmy przecież
książętami czy wielkimi
panami.
Czy patrząc na nasz stół,
pomyśleliście
chociaż przez chwilę o nas,
dawno już obróconych
w szary proch,
nie tak piękny jak te naczynia
i wiktuały?