Kryzys
kryzys wieku średniego
już cierpliwość
skończyła mi się do niego
No i te myśli
paplające wciąż to samo
czego nie zdobyłam
co wypracowałam
a zrobić to miałam…
e tam zrobię rano
Otępiająca obojętność
skąd się do licha wzięła?
z lęku, cierpienia, z lenistwa?
jednakże swego dopięła
Jeszcze chwilę temu
cieszyłam się życiem
z najdrobniejszej rzeczy
dziś jestem rupciem
w podeszłym wieku
trudno temu zaprzeczyć
Do wczoraj energię
wchłaniałam choćby z otoczenia
dzisiaj –
z burczenia do narzekania
z jęczenia do biadolenia
Czy to starość?
proces nieodwracalnych
niewzruszonych opatrzności
frustrująco wycofujących
z utartych aktywności
Skrzydła swoje nade mną rozkłada
pewnie myśli, że jestem słaba
A ja…
ja się nie poddam
nie ta dekada!
unicestwię darmozjada
Tyłek z fotela
rower między nogi
aparat na szyję i w drogę
twarde laski się nie poddają
owe mrzonki w d… (gdzieś tam) mają!