Zagraj, bo warto
Niby prosty, a nieoczywisty
w futerale kryje się instrument ognisty
nie każdemu się podoba
często skromny, po prostu się chowa
grać na nim to nie lada sztuka
palec za palcem, czułych dźwięków szuka
dziurka na szczycie najbardziej imponuje
w dłoni posiadaczki, godnie się reprezentuje
dźwięki przechodzą, wnikają jeden w drugi
tremolo wyćwiczone najbardziej lubi
fascynuje jakże pięknym staccato
nie gardzi podmuchami pomiędzy legato
on gra, jak pani chce
czy to w nocy, czy we dnie
daje z siebie wszystko
raz wysoko, a raz nisko
ustnik jego delikatnie pośliniony
korpus zaś odpowiednio chwycony
czaruje
czasu nie marnuje
a gdy już melodii upragnionej sprosta
no wiecie...
ona poszuka inspiracji grając
na Pana ...
flecie