Niemy krzyk.
Słowa co ból i smutek zadają,
radością drugiemu być się zdają.
Czyny okrucieństwem naznaczone,
haniebne lecz prawem dozwolone.
Dokąd zmierzamy ? Gdzie ideały ?
sumienie... godność obce się stały ?
Cóż winne życie niepokalane ?
bezbronne na niełaskę skazane.
Cywilizacji niechlubne dzieło,
prawo co krwią niewinną spłynęło.
Śladu po sobie nie pozostawi,
kropli łzy nikt nad nim nie uroni.
Samotnie odchodzą i bezgłośnie,
nie dla nich życia chwile radosne.
Krew z krwi twojej i kość z kości,
owoce chwil twojej namiętności.
Bezduszność wobec cząsteczki siebie
wszak tylko w tobie ma nadzieję.
Czy człowiek...nadal brzmieć będzie dumnie ?
zgasisz sumienie żyjąc obłudnie ?
29-10-2020 r. Rubin.