„Przyszła do mnie piękna Pani”
Czule wzięła moje serce w swoje chłodne ręce.
Pogłaskała je łagodnie, ślady zostawiła.
Odłożyła na swe miejsce po czym przemówiła.
„Witaj drogi przyjacielu, nie od dziś się znamy.
Musisz wiedzieć mój kolego że my już czekamy.
Przyszłam tutaj osobiście wręczyć zaproszenie.
Ostrze kosy Ci zapewni szybkie przeniesienie.
Twoje Przodki już czekają i stół zastawili
Z myślą o Twej duszy to wszystko zrobili.
Czas odpocząć wojowniku, złożyć w mroku ciało
Choć lamenty Cię wzywają - już się dokonało”
„Wybacz moja przyjaciółko czekać jeszcze musisz
Choć tym wiecznym odpoczynkiem bardzo mnie dziś kusisz.
Ci co żyją mnie wzywają, do nich muszę wrócić
Teraz zmykaj w swą domenę skończ już wreszcie smucić.
Jeszcze z ucztą za mą dusze przodki muszą czekać
Mnie do żywych trzeba wrócić, nie mam czasu zwlekać.
Wiem że kose, także zęby na mnie dziś ostrzyłaś
Wybacz proszę że na marne dzisiaj tu przybyłaś.
Za czas jakiś, może krótki, znowu się spotkamy.
Wtedy kawę wypijemy, trochę pogadamy.
Wtedy z Tobą Piękna Pani pójdę po dobroci.
Wtedy też łask odpoczynku dostąpię ja kroci.”