Meandry - Tysiąc osiemset siedemdziesiąt osiem /Sonet ~ № 216
Mijają dekady, a temat wciąż aktualny.
Droga donikąd gdy drabina leży
Gdy niżej bruku stojące rudery
Pochyłe ściany z pałacem mariaży
Zapachem slamsu i perfum są miary
Tłum wyrobników żyjących wciąż w nędzy
Bezradnych dzieci marzących o raju
Kobiet co zrobią wszystko dla pieniędzy
Oto żałosna miniatura kraju
Jedni z rozpusty drudzy z niedostatku
Powoli giną dążąc do spodlenia
Każdy swą drogą zmierza do upadku
Pogardą ścieląc ścieżkę zniewolenia
Tak się maluje wielkich i małych szkic
W nieprzemyślanej... pustej walce o nic
~ Pióro Amora ~
© XXIV.XII.MMXXIII