Niedokończony sonet ~ № 95
Spoglądam w górę na chmury nijakie
Ubrane w szarość wyzute z ostrości
Gdy płyną wolno po nijakim niebie
By rozpłynąć się znikając w nicości
Są niczym ktoś kto utracił cel cały
Jak one bez barw kroczy przez istnienie
Wiedząc o tym iż nie jest doskonały
Ślad chce zostawić przez czegoś stworzenie
W tym tetrastychu pozostawiam miejsce
Twa wyobraźnia niech wersy dopisze
Na swój sposób tak jak podpowie serce
To ‘coś’ istotne potomnym opisze
Stworzyłem sonet lecz niedokończony
Ty swój ślad zostaw by był uwieczniony
~ Pióro Amora ~
© XIV.X.MMXX
A ja jeszcze raz chciałbym w lustro spojrzeć
To co drzwiami jest do magii krainy
I niewidzialny jej czar piękna dojrzeć
Bym mógł powiedzieć już jestem spełniony
Mego sonetu to jest zakończenie
Bo lżej zasypiać kiedy jest spełnienie
~ Pióro Amora ~
© XIV.X.MMXX