Witajcie. Jasne, że nie jest możliwe przeczytać wszystkie wiersze i je skomentować, wcale nie uważam, że komentowanie to obowiązek czy przymus, ale pojawia się wrażenie, że wiersz mało komentowany nie budzi zainteresowania. W przypadku, gdy wiersz się nie podoba, wolę szczerą krytykę niż ostrożne milczenie. Rzeczywiście są okresy większej i mniejszej aktywności na portalu. Ostatnio pojawiło się sporo debiutów.
Co do pojedynku z Pianistą, Kornelu, to ja się tylko wtrąciłam mimochodem, a na dalszą zabawę nie miałam po prostu czasu, bo pracowałam.
Bardzo dobrze, że wspomniałeś o wchodzeniu w cudzą skórę, bo widoczna jest tendencja do odbierania treści wierszy dosłownie w odniesieniu do autora, to bywa czasem krępujące.
Sprawa liczby "martwych dusz" też mnie zastanawia, bo żeby tylko czytać nie potrzeba konta na TW. Pozdrawiam Was serdecznie.

Trochę się z Tobą Kornelu zgodzę, gdy widzę mało komentarzy pod swoim wierszem to po pierwsze by się trochę z tego złudzenia otrząsnąć o którym mówisz sprawdzam ilość odsłon. Po drugie sam komentuję zaledwie kilkanaście osób i mimo że staram się wszystkich to ostatnimi czasy muszę zawsze jedną lub dwie osoby "odchaczyć" bez czytania bo nie daję rady. Poza tym moje obserwacje życia portalowego potwierdzają przypuszczenia że są dni gdy portal "śpi" są też osoby które przede wszystkim publikują a potem komentują i to głównie z tego powodu co powiedziałem "to prawie nie możliwe" by skomentować wszystkich znajomych i obserwowanych na bieżąco.
A z drugiej strony lekko przyklasnę Lidii gdy jest mało komentarzy nie sposób nie paść ofiarą złudzenia że wiersz się nie podoba. to chyba jakiś mechanizm podświadomy albo coś

Wejdę Wam w słowo i powiem coś na temat portali literackich. Mają one swoje wielkie plusy ale i minusy. Nie da się być cały czas aktywnym na portalu, jeśli przez aktywność rozumiemy czytanie w s z y s t k i c h wierszy i komentowanie choćby niektórych. Przypomnij sobie Lidio mój pojedynek z Pianistą , z którego z kolei Ty wysiadłaś. Następuje przyzwyczajenie się do tego że są komentarze , a jak ich nie ma , to pojawia się wniosek, że wiersz się nie podobał. Przymus komentowania nie jest czymś dobrym. Poza tym , na przykład u mnie następują okresy intensywniejszych lektur rzeczy z poza portalu. Odradzam z całego serca ograniczenie swojej aktywności czytelniczej wyłącznie do portalu. To kanał. Portal wywołuje szereg złudzeń. Między innymi wrażenie , że wiersz powstaje aktualnie i dotyczy wrażeń uczestnika portalu. Wiersze czasem polegają na wchodzeniu w cudzą skórę , mało tego , to właśnie często jest objawem poezji dojrzałej. Nie wszyscy wytrzymują ten portalowy bieg, czego objawem jest olbrzymia ilość "martwych dusz" na portalu. Mimo że jestem miłośnikiem poezji i być może mógłbym stanąć do konkursu jeśli chodzi o lektury poetów, to przecież bywa , że przez wiele dni nie mam ochoty na czytanie wierszy bo akurat czytam jakaś długą powieść. Musze kończyć w połowie myśli. Pozdrawiam.

z wiersza piosenek o dziwo nie zawsze słucham lubię wierszem się delektować w ciszy :) oj zdecydowanie stawiam na podniecenie ale niestety nie zawsze jest dane.
Co do czytelników.
zauważyłem pewne cykle aktywności życia portalowego. są dnie tygodnia kiedy portal "śpi"
jest niewiele osób a Ci którzy są to są z reguły by opublikować wiersz i teraz jest końcówka takiej dolinki

Cześć, na Ciebie i Marka zawsze mogę liczyć. Myślałam, że wiersz bardziej się będzie podobał, ale bywa tak jak sam kiedyś napisałeś, że jak autorowi się podoba to czytelnikom niekoniecznie i na odwrót.
Ciekawe czy te dreszcze, które Ciebie ogarniają to z wiersza czy raczej z piosenki.:) Takie dreszcze wstrząsające światem i to jeszcze w beznadziei to smutne, ale takie dreszcze podniecenia, co nawet na samo wspomnienie... to super.;)

To teraz zwie się wersja "demo", a potem real wychodzi. Pozdrawiam, życiowy tekst.

Pewnie wybrała wersję pokazową a ta prawdziwa okazała się gorsza.