Vincent van Gogh „Autoportret z zabandażowanym uchem i fajką”
nie tylko z powodu obciętego ucha.
Zimowa czapa, ciężki płaszcz i życie,
co potrafi pociągnąć w otchłań
nawet najbardziej żywe kolory.
I to spojrzenie, jakbyś wypatrywał
oprawców w białych fartuchach
w głębi szpitalnego korytarza
i śmierci przebranej za sprytnego
marszanda. Gdyby nie fajka,
która raczej przystoi ojcom rodzin
przy wieczornych kominkach,
nie poradziłbym sobie z nawałem
szaleństwa i bólu. I dziwisz się,
że nikt nie chciał kupować
twoich dzieł?
Ocena wiersza
Treść
Warsztat
Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.
Komentarze
Kolor wiersza: zielony
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Dlatego irytuje mnie matolstwo widoczne w ocenach.
A Administracja milczy, choć liczba idiotów zaczyna przewyższać liczbę poetów.
Źle się to skończy.
Wracając do wiersza, mam pewne porównanie:
https://www.twojewiersze.pl/pl/wiersz,TzFxNis4SjdmNmwwOzRDMkIxNTM
Pozdrawiam.
Jej mistrzem był Paweł Podlipniak
https://pl.wikipedia.org/wiki/Pawe%C5%82_Podlipniak
który na beju jako "komnen" zostawił sporo świetnych wierszy.
A mówię o tym bo podobno bej ma przestać istnieć i autentyczne skarby naszej literatury wylądują na bruku jak fortepian Chopina.
Nie jest to ekfraza, ale raczej impresja napisana pod wpływem dzieła.
https://wiersze.kobieta.pl/wiersze/tonie-arles-31355
Jako ciekawostkę powiem, że ten wiersz napisała 16-latka.
Fakt, miała wybitnego mistrza, ale nie umniejsza to jej geniuszu.
Pozdrawiam serdecznie :)
A w wierszu - podoba mi się owo "niewygodnie" - odnoszę je i do obrazów i do książek.
A poza tym - mnie w Twoim tekście wygodnie!
Kłaniam:)
Tutaj w tym autoportrecie moją uwagę zwraca oczywiście czapka. Ja mam korzenie Polskie zza Buga, i mnie się jakoś tego typu nakrycia głowy kojarzą ze wschodem. W obrazie jest coś z obłąkania albo jak wskazujesz z cierpienia. Czuję się też ten ciężar, choćby przez kolory. Ja tam też czuję lub widzę nienaturalność. Tak jakby malarz chciał pokazać siebie innego niż jest. Te linie maźnięć pędzlem, te kreski, te miarowe dotknięcia farbą płótna, które sprawiają wrażenie identyczności, czyli cała technika, z jaką namalowany został ten obraz, we mnie wzbudzą uczucie wewnętrznego napięcia. Te ślady farby są wyraziste, a jednocześnie niewyraziste. Są zrobione pewnym ruchem dłoni, a jednocześnie szybko się urywają, niemalże miarowo, jakby symbolizowały urwanie myśli. Ten autoportret jest dla mnie wyrazem niezdecydowania. Jakby autor chciał powiedzieć, że dobrze mu jest być sobą, ale tak naprawdę nie wie kim jest. Stąd ten ciężar w obrazie. Takie moje odczucia, które są bardzo subiektywne.
Dzięki za kolejną okazję do rozważań o sztuce. Pozdrawiam Cię serdecznie. Hej ho! 😊🙋♂️
Pozdrawiam serdecznie:)⭐
Autor poleca
Autor na ten moment nie promuje wierszy
Inne wiersze z tej samej kategorii
Inne wiersze tego autora
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.
Czytaj treść polityki prywatności