Powrót mroku
Niepewność zbudza się ze swojego snu,
Przejmuje nade mną kontrolę,
Przyćmiewa moje osiągnięcia,
Osłabiając moją wolę, moje jestestwo,
Mrok w moim życiu ponownie zapanował,
Panika i lęk w głowie bawią się znów,
Siejąc chaos, którego tak bardzo nie chciałem,
Pozbyłem się go, miałem przecież spokój!
Sens wszystkiego poza zasięgiem mojego wzroku,
Uciekł, zniknął, sam już nie wiem,
Trzymałem te wszystkie nadzieje tak szczelnie w zamknięciu,
Aż w końcu słoik po tych latach został zbity,
Ja sobie już nie poradzę, nie dam rady znów walczyć,
Nie kiedy przeciwnik stał się silniejszy, wytrwalszy,
Obawiam się, że tego nie przeżyję,
Upadnę na twarz i więcej nie powstanę,
Biedne serce zatrzyma się z mojej winy...
