Dzieciństwo
Byle by znów móc wrócić
Do tych przepięknych wręcz chwil
Gdzie życie było lepsze
Do tych przeszłych dni
I tam na zawsze pozostać
Pamiętam kiedy smak
Czekolady inny był
Słońce z rana uśmiechnięte
Witało każdego dnia mnie
Od rana do wieczora
Biegałem beztrosko
Po trawie sobie
A w domu
Ciepły obiad czekał
I posłane łóżko w pokoju
Sny takie miłe
Że się wstawać nie chciało
Kwiaty chętniej kwitły
Zapachem swym złe myśli wygoniły
Wyciszyć się było łatwo
Bo o niczym wtedy nie myślałem
Tak bardzo za tym tęsknię
Jakże cudowne były to momenty
Pełne wolności i radości
Miło spędzonego czasu
Samych dobrych wspomnień
Niestety się to skończyło
I do pracy znów wrócić trzeba...