Szczęśliwy pesymista
Siedzę całkiem sam
Czytając książki o mych porażkach
Rozmyślam nad życiem
Światem mnie otaczającym
Czy będę kiedyś szczęśliwy?
Myślami maluję ten świat
Czarny niczym smoła
Lecz w pewien sposób pogodny
Kolorowe barwy
Znikły sobie gdzieś
A ludziki tam w tle
Skaczą sobie z radości
Mimo, że są szarzy
Im to nie przeszkadza
Chciałbym taki być
Szczęśliwym pesymistą
Cieszyć się brudem tego świata
Nie ważne, że jestem nikim
Nie ważne, że jestem ostatni
Chcę kochać siebie za te porażki
A nuż uda mi się w końcu
Odnaleźć siebie