(Nie)Przyjaciel
Nie zrobił na mnie wrażenia, wręcz niesmak zostawił.
Lecz po kilku spotkaniach się zaprzyjaźniłem.
Dziś, z perspektywy czasu wiem, że głupi byłem.
Ale wtedy był ze mną na każdym spotkaniu.
Żyć bez niego nie mogłem, nawet na zebraniu.
Dwadzieścia lat ze sobą. W końcu go rzuciłem.
I dzisiaj szczerze powiem, że dobrze zrobiłem.
Zawładnął mym umysłem, prawie wdarł się w duszę.
Dziś jestem szczęśliwy, że palić już nie muszę.