Krysia
Na nakazie pracowałem,
Pannę Krysię tam poznałem,
Roweru jeszcze nie miałem.
W Poznańskich Żegrzach mieszkała,
Razem z swymi rodzicami,
Nasza miłość krótko trwała,
Spotkała się z przeszkodami.
Pod dom Ją odprowadzałem,
Pieszo drogę pokonując,
Żegnając się, powiedziała
Serce moje szpilką kłując,
Że mi prawdy nie wyznała:
W Tadeuszu masz rywala.
Tadeusza pokochała,
Staliśmy się rywalami,
W końcu swym sercem wybrała,
Z Tadeuszem ślubowała.