Zakończenie
Wgłębię się w spokojną ciszę.
Dziś dwa lata już minęły
Jak wiersze w portal wpłynęły.
Dwieście sześćdziesiąt wpisanych,
Trochę mniej skomentowanych.
System kółeczko mi wdusi,
Niby nagrodę dla duszy.
Kółka bez pasji zbierałem,
Zwyczaj ten krytykowałem.
Aby nie być jednostajnym,
Różne tematy ruszałem.
Zgodnie z wiedzą i praktyką,
Co wpadało, to wpisałem.
Człowiek nie jest zdolny pojąć
Poziomu tej świadomości,
Co przewyższa jego poziom
Zwykłej ludzkiej przytomności.
Tą zasadę pamiętałem,
Więc o Bogu nie pisałem.
Cechy ludzi dobrze znałem
O przywarach często piałem.
Były wiersze na poziomie,
Były także nieudane,
Sądzę, nie był nikt znudzony,
Wszystkie były przeczytane.
Chętnie były oceniane,
Te co poziom miały płaski,
Gdy chwyciły lot wysoki
Także zbierały oklaski.
Wybaczenia się domagam,
Za potknięcia mnie nie gańcie,
Piszcie śmiało o to błagam,
W twórczym cyklu wytrzymajcie.