Wilgoć świtu
Z marginesu świata patusem nazwany
Głosem swym wstrząśniętym i szeptem zbolałym
Z centrum swego bytu - psalmy pokutnicze
Pocięty żyletką - krzyż tulę do lica
Po moim rozpadzie czekam ocalenia
Wiej niech opar brudów wilgoć świtu zmyje
Przyjdź wietrze północny oraz ty z południa
Niech przestrzeń - niech mirry wonią się spowije
Przyjdź z chorągwią w dłoni - ze znakiem zwycięstwa
Herbem domu miłość wieczność Twym królestwem
Niech dokończę żywot - z uzdrowionym wnętrzem
Porwij mnie za Sobą po tułaczce ziemskiej