Fantazje natury
wzorach i barwach?
to w kształcie serca lipy jest
wystarczająco ładne! jaki sens
kroić w ząbki albo paski,
wycinać wielką rękę olbrzyma
na liściach kasztanowca?
lub drobne krążki jak ziarna
bobu z liści akacji?
albo mienić srebrzystością
liście topoli?
migotać drobiazgiem brzozy?
ozdabiać detalem brabanckiej
koronki liście głogu?
ciąć paseczki na siwiejącej
głowie wierzby, opłakującej
los pochowanych w trawie
świerszczy?
barwić niewymyślne liście
buka na kolor winnego
burgunda?
i jeszcze ten żart natury
zielone perełki osiki drżące
na samą myśl o sobie?
jaki w tym zamysł miała natura
czyżby chciała podobać się
sama sobie?