No i moje mocne postanowienie poprawy , w zakresie spożywania słodkości , można sobie między bajki włożyć :) Apetyczność wiersza wzrasta, z każdym , kolejnym wersem :) Wiersze powinny poruszac zmysły . Twój zdecydowanie je porusza :):):)

Pozdrawiam słodko :)

Takich dobroci smakowych nie spodziewałem się u Ciebie Elu. Przedstawiłaś proces który można porównać do rodzaju celebracji mającej miejsce tylko w określonych momentach. Tak właśnie w poezji można zadziałać by treść poruszała przede wszystkim zmysły.
Bardzo mi się podoba.
Pozdrowionka 🌟👍

Brzmi ciekawie niczym rytuał japońskiego picia herbaty. Jesteś mistrzynią układania słów w sposób piękny i mądry i za to Ciebie lubię. Wiesz dobrze na jakim korcie Twoje piłki trafiają w linię i sie tego trzymasz. Każdy powinien mieś tą zasadę w swoim dossier. Ważne jest by to co sie robi robić po mistrzowsku. Pozdrawiam Przyjaciółko z uśmiechem:)))

jeśli istnieje jakiekolwiek sposób na oddziaływanie wierszem na kubki smakowe czytelnika to ten wiersz jest tego przykładem stuprocentowym

kłaniam się
wszystkiego dobrego

Przypomina mi się ten starożytny młynek do kawy, w którym osobiście mełłem kawę u mojej babci. Młynek był ręczny, w formie kwadratu, wsypywało się doń kawę i mełło. za pomocą korbki Trzymało się go między nogami (proszę bez skojarzeń) a wtedy rogi wciskały się w uda, to dopiero była męka. Pozdrawiam.

Kulinarnie

Znakomity wiersz! Jestem pod wrażeniem , aż gębę rozdziawiłam:) A Marcelowi też by się pewnie podobało , bo ta jego sztuka to doskonałymi interpretacjami się karmi i nimi żyje:) Inaczej byłaby niczym...:) Więc w tym przypadku to Ty jesteś prawdziwą Artystką<3 Dałabym 6/6, ale cóż...Pozdrawiam ciepło:)<3

Zdecydowanie słodko na pokładzie

Oj Ty kusicielko. Pozdrawiam serdecznie

Ale dzisiaj posłodziłaś tą czekoladą ;)
Z pozdrowieniem :)

świetny wiersz ... też byłem ciekawy jak Ambrosio i resztę pozwolę też za nim ... pozdrawiam serdecznie ...

Spojrzałem sobie w internet i poczytałem o innym dziele tegoż artysty, a mianowicie o:
"Panna młoda rozebrana przez swoich kawalerów, jednak". I tam również pojawia się motyw młynka do kawy, który kojarzony jest jako symbol męskich genitaliów, a proces kruszenia, który wytwarza przyjemny produkt – do masturbacji. Niesamowite jest tamto dzieło Duchampa. Szczególnie, gdy właśnie przeczyta się domniemane interpretacje sztuki. Zakładam, że swój wiersz nie pisałaś z myślą o wychwalaniu erotycznych, intymnych doznań. Natomiast przeczytałem Twój wiersz ponownie z tą znaną już mi interpretacją wspomnianego przeze mnie dzieła Duchampa, i się uśmiechnąłem. Rzeczywiście świadomie lub nie Twój wiersz, Elu, współgra z tą bardziej intymną interpretacją. I w gruncie rzeczy, to nawet sprawia, że Twój wiersz jest jeszcze bardziej osadzony w realizmie życia.

Pozdrawiam Cię z uśmiechem. Hej ho! 😊🙋🏻‍♂️😇

Hm, u mnie czekolada ulotni się, zanim zmielę. W każdej postaci jest mi miła. 🫶

Osobiście lubię takie dzieła, bo menadżerowie potrafili z ludzi zrobić.... zawsze mi się przypomina bajka, gdzie król był nagi.
Ostatnio czekoladę piłem w kociej kawiarni.
Ciekawie pokazałaś swoje spojrzenie na...
Pozdrawiam serdecznie,
Miłego dnia

Uwielbiam czekoladę, więc niech żyje jej młynek :))
Pięknego dnia <3

Z zasady nie piję czekolady, ale uwierz, Twoja tak smakowicie ubrana w słowa, że wypiję i dolewkę :)

Pozdrawiam Kochana Przyjaciółko💖💖💖

Zabrzmiało smakowicie i kusząco :))
Pozdrawiam Eluś