świńska polityka...
Rzecze świnia do świni:
- A na co tak bardzo się ślini?
Ta jej odparła z zadartą głową,
że chlewnię właśnie dostała nową,
a w niej koryto dla super świni,
toteż na owe bardzo się ślini.
Tamta zerknęła i odburknęła,
aż super świnię cholera wzięła
i w mig przestała naciągać szyje.
- W koryto zawsze leją pomyje
i niech się pani bardzo nie postara
ze świni raczej nie zrobią cara.
Choćby z koryta złotego jadła,
to z pomyj będzie przybywać sadła.
I poszła zeżreć swoje pomyje,
na których, także dobrze utyje.
Nie bacząc na to z czego je łyka.
Taka to świńska jest polityka...