Moi przyjaciele
Samotność to - jak wiecie -
Najgorsza rzecz na świecie.
Mnie ona nie przeraża, bo ja mam
Przyjaciół liczne grono,
Co stale do mnie dzwonią
I dzięki nim, kochani, nie jestem sam.
W dzień zwykły, czy w niedzielę
Chcą sprzedać mi panele,
Bym dłużej nie rujnował się na prąd,
Lub dzwonią od świtania
Bym przyszedł na badania,
Które refinansuje podobno rząd.
Sprzedadzą mi też garnki
Najlepszej w świecie marki,
Co z gotowania frajdę zrobią mi,
Lub dadzą mi w prezencie
Kombajn do trawy cięcia,
Jeżeli wcześniej kupię przynajmniej trzy.
Pogoda jest, czy pada,
Mam zawsze z kim pogadać,
Wciąż o mnie się głęboko troszczy ktoś,
Jednak - nie wiem dlaczego -
Ja wciąż nie cenię tego,
A czasem mam przyjaciół po prostu dość.
.