W słońcu i w deszczu /Sonet ~ № 238
Na horyzoncie lustr słońca już gaśnie
Ocean plażę z wolna kładzie do snu
Pieszcząc swą falą i nim księżyc błyśnie
Studzi namiętnie po malowniczym dniu
Szum palm i mew krzyk z oddali wciąż słychać
I jakby syren cichy wabiący śpiew
Nutą natury w swe sidła chcą schwytać
Tych co do Muzy ciągle wznoszą swój zew
Nutę tę kocham więc dam się pochłonąć
W magicznym rytmie zatańczę z naturą
Nieważne jest jak... istotne to płynąć
W promieniach słońca lub w deszczu pod chmurą
Podsycać iskrę by jeszcze nie zgasła
Wszak twórczość w życiu to moja jest pasja
~ Pióro Amora ~
© XVIII.IV.MMXXIV