W jedności z wszechświatem
po jego falach żegluję w jedności.
W każdym oddechu czuję niebios tchnienie
zaszyfrowane w oku opatrzności.
Porządek świata nie jest ludzkim dziełem,
człowiek nie sprosta kosmosu potędze,
a w ludzkich rękach świat staje się piekłem.
ON jest początkiem, ON też końcem będzie.
Kim jest ON? Duchem, co ma kształt astralny?
Pełen tajemnic, w formie niepojęty.
Umysłów tworem - niewytłumaczalny.
Nieprzenikniony, niezgłębiony, święty?
Choć nie docieknę, nie zniknę w nicości,
gdyż jestem częścią nadziemskiej wieczności.