***wyobraź sobie...
zrobiłem mały eksperyment
słuchając Niemena wyobraziłem
sobie
że nie ma Boga, nie ma Boga,
mamo, nie…
lecz nie ogarnęła mnie żadna
straszna trwoga
przeciwnie - nie ma nagrody
to nie będzie tam żadnej
kary
potem zrobiłem coś jeszcze
i zamieniłem się z Nim miejscem
wyobraziłem sobie że bogiem jestem
i czuję się tak bardzo sam
jest mi smutno i źle
nie stworzę nic bo nie umiem
nie chcę aby cierpieli ludzie
więc nic już więcej nie
stworzę
- choć to tak boli
bo tworzyć chciałbym
do woli
lepiej chyba żeby mnie nie było
jutro się anihiluję
zaraz, zaraz - ale co wtedy z nimi
z tymi których przecież już
stworzyłem…
tak sobie roiłem i zrozumiałem
że wolę być jednak
człowiekiem…
***