Lepiej nie pytaj
Nie pytaj jak to jest
zamordować człowieka;
z tego dnia pamiętam
jedynie wielką siłę,
o którą modliłem się
przez długie lata.
Jeszcze pamiętam
pustkę w oczach ofiary,
gdy w jej mieszkaniu
ciało ciąłem na kawałki.
Wpatruje się we mnie
każdej przeklętej nocy,
przypominając o zbrodni
tak uparcie wypieranej
przez zepsuty umysł.
Wmawiam sobie,
że taki był plan
założony z góry.
I będę to powtarzał,
gdy w ciemnej piwnicy
założą szorstki sznur
i wyrwą grunt spod stóp.
Nie pytaj jak to jest
zamordować człowieka;
już nic nie pamiętam.