Zasnąć
Zasnąć, wszak snu mi ciągle mało.
Zasnąć, już w oczach skrzypi piaskiem,
twarz skryć przed ognia blaskiem
i zasnąć.
Zasnąć, przemożne trwa pragnienie.
Zasnąć, toż świata nie odmienię.
Zasnąć, by nerwy skołatane,
nie były już szarpane,
znów zasnąć.
Zasnąć, pogarda w krąg narasta.
Zasnąć, toż już bije dwunasta.
Zasnąć, mdła w głowie maskarada,
aż wiersz się sam układa,
czas zasnąć.
Zasnąć, to ponad moje siły.
Zasnąć, złudzenia się skończyły.
Zasnąć, gdy marzeń brak w przyszłości
i gnębią wątpliwości,
chcę zasnąć.
Zasnąć, trwa nienawiść zajadła.
Zasnąć, oby mnie nie dopadła.
Zasnąć, jak widzę pewnych ludzi,
to nie chcę się obudzić,
lecz zasnąć.