Czy jeszcze zdążę?
Czy jeszcze zdążę dotknąć świtu,
co z wolna tli się w dnia promieniach?
Czy jeszcze zdążę w tle błękitu
wyszeptać prawdę o marzeniach?
Czy zdążę jeszcze raz zapomnieć,
co było smutne, co raniło?
Raz jeszcze czułe chwile wspomnieć,
nim życie miłość ostudziło.
Czy jeszcze zdążę – mym marzeniem,
w twoich ramionach śnić z uśmiechem?
Tu każda chwila jest wspomnieniem,
a każdy liść drży twym oddechem?
Nie wiem, lecz idę w stronę słońca,
nie gaś tej lampki w moim wnętrzu.
Bo jeśli zdążę dojść do końca,
chcę być tam tylko – w twoim sercu.