Pocałunki
W poparzonych promieniach słońca
Połyskuje bielą dziecięcych kości
Na czterech ścianach spalonej katedry
Pomiędzy mrokiem a błyskiem zamknęła się historia
Na czterech ścianach spalonej katedry
Ranek kładzie kompresy nadaremną dłonią
Ta mgła nie zagoi tego co dokonane
Pomiędzy mrokiem a błyskiem zamknęła się historia
Połyskuje bielą dziecięcych kości
Na czterech ścianach spalonej katedry
W poparzonych promieniach słońca
Ranek kładzie kompresy nadaremną dłonią
Ta mgła nie zagoi tego co dokonane
Połyskuje bielą dziecięcych kości
W poparzonych promieniach słońca