Odgłosy natury...
zewsząd słychać ptasie miłosne śpiewy,
gryzonie próbują wtórować im do chóru,
grę na cytrach imitują dźwięki mrówek.
Nabrzmiałe pąki pękają na czereśniach,
makowe główki spoglądając w niebo,
wypatrują ciepłych złocistych promieni.
Morski wiatr przywiał świeży powiew,
słychać szum fal, skwir mew przenikliwy;
pośród traw pożółkłych przez mrozy,
wybrzeżne siewki nowe gniazda uwiły.
Serce cieszy klekot boćka przywołującego
partnerkę podążającą z południa; dopóki
dom nie będzie gotowy, nie będzie młodych.
Po wykluciu z jaj, dokarmiane nabiorą siły,
a gdy podrosną, zdolne do lotu, odfruną.
Samodzielne, żyć będą z dala od rodziców
troskliwych. Czy kiedyś zatęsknią za nimi?