fotogramy z muzeum
twarz wilgocią osadza na szkłach
przedwiośnie wkracza operując
lekkimi opadami
zaciekawiona postacią
reportera spod Monte Cassino
otwieram szare komórki
na nowe doznania
w szarej mgle na kiermaszu
przysłuchuję się rozmowie
pisarza z moim tatą
poza stoiskiem
ma w ręku pierwsze wydanie
białego kruka na rynku
powieści reportażu o bitwie
autor z uśmiechem zwraca się
do rozmówcy
pobrzmiewa ironią zrozumiałą dla czytelnika
na co panu podpis starego dziada
ta książka wszystko opowie
stoi na półce z autografem
i dedykacją
uderza podobieństwo
podobna atmosfera
w podtekście obu wydarzeń
teraz i w minionej dekadzie
z dziecka zostałam starszą panią
idę na spotkanie z Wańkowiczem fotografem
powiększony format zdjęć
czaruje klimatem
zaznacza osobowość modela
będącego wieśniakiem chłopem czy aktywistą
moją uwagę pochłaniają oryginały
bardziej wyraziste
autorskie komentarze
atmosfera sprzeciwu
pies o imieniu Gaweł
zabity za niesubordynację
szczekał i kąsał bolszewików
w trzydziestym dziewiątym
roku na kresach
za zdjęcie milicjantów
atakujących pątników na dworcu
aresztowanie
utrwalona scena nie dozwolona
wolności myśli władza nie szanuje
dowcipem skrzy napis
z nazwiskiem premiera
na urzędzie przez kilka dekad
który zgubił jedną literkę
pierwotne brzmienie
straciło „R” jak rewolucja
zadziwia pomysłowością
kapliczka wykonana
z trwałych metalowych części
z zastosowaniem kół rowerowych
wiary nie zdusi bolszewizm
w ostatniej sali kamienny obelisk
z inskrypcją po białorusku
ku czci pana Piłsudskiego
zatrzymał się czas
nie nastał obecny dyktator
Bożena Joanna
marzec 2025