*** (Gdy czytasz wiersz poeto...)
pamiętaj, że jego autor
podobny jest do ciebie bardziej
niż mogłoby się wydawać,
sądząc po słowach, kropkach
i przecinkach. Ta sama pokusa
kłamstwa i to samo zmęczenie
metaforami, z których ani krew
ani wino. Te same tęsknoty
za ciałem i duchem. Za muzyką,
co miała sączyć się ze słów,
a tymczasem słychać tylko
szum gotowanej wody na herbatę.
Ta sama nadzieja, że za chwilę
ze słów jednak wyłoni się prawda,
albo przynajmniej kawałek zdania,
którym da się rozśmieszyć żonę.
Wspólny nam żal, głód i nadzieja,
że może to dzisiaj jest ten dzień,
w którym wejdziemy na drogę,
którą kiedyś szli mistrzowie.