Ludzie XXII wieku
w którym nie było już
ani jednego tajemniczego ogrodu
tylko pulpity z wszystkimi funkcjami,
dostępnymi natychmiast.
Umysły ich
zatraciły zdolność ekscytacji,
więc do podjęcia każdej czynności
konieczne były pigułki,
najczęściej podłużne.
Patrząc wstecz
nie widzieli przebytych dróg,
tylko przestarzałe osoby i przedmioty,
nienadające się do użycia.
Możliwe jednak,
że ludzi XXII wieku
nie było wcale,
gdyż Ziemia na której mieli żyć
roztopiła się,
jak gałka lodów pistacjowych.