stubarwny
nie słyszały moje uszy
niechaj mnie przenikną dreszcze
niech się serce rytmem wzruszy
daj zobaczyć miejsca takie
których oczy nie ogarną
pozwól mi być wolnym ptakiem
który leci w nieba jasność
daj zachować skarb przy którym
warstwi się czułością dusza
i nie pozwól by ponury
czas na kresach się zawieszał
powiedz mi ja cię wysłucham
w każdym miejscu dobie każdej
bądź pokarmem mego ducha
i malarzem bądź stubarwnym
.
jeszcze we mnie bajki żyją
i morału ciągle szukam
od pogardy brnę po miłość
i nieobca mi nauka
ale wiedza to nie wszystko
jeśli nie ma ducha w tobie
co ci będzie snów kołyską
wykołyśni wszystkie fobie
więc się bajek nie wyrzekam
do koszyka wkładam mity
i w mym zamku wiernie czekam
w ciemne noce jasne świty
jeszcze we mnie żyją bajki
morał gonię niestrudzenie
od dziewczęcia aż do starki
i już nigdy się nie zmienię
.