pod słońce
niechaj porwie nas muzyka
w strony słowem nienazwane
tam gdzie słońce w rosie miga
niczym znak podniebnych zdarzeń
malowanych na powiece
co kurtyną jest dla świata
w którym niewiadoma przestrzeń
gra na giętkich strunach lata
chodź . pójdziemy gdzie śpiewają
ranne ptaki na gałęziach
drzew co strzegą cząstki raju
w wiolinowych nutach piękna
zatańczymy jak szalone
ruchy pędzla na tle ziemi
w utęsknieniu za minionym
szczęściem co się w słońcu mieni
malowaną cząstką chwili
co ulotna jak te słowa
niczym malarz krotochwili
wciąż pragniemy kolorować
jak uczniowie perspektywy
co pod słońce oczy mrużą
poszukując wciąż prawdziwej
partytury w tej podróży
nieskończonej póki życie
budzi nas porannym wiatrem
niechaj porwie nas o świcie
muza która jest teatrem
hej!