Cyferki
ma swój charakterek.
Jedynka lubi się rządzić,
musi być z przodu.
Lubi też kontrolować szereg cyferek
na końcu, przykleja sobie zero
i zamienia się w dziesiątkę.
Dwójka jest perfekcyjna,
lubi porządek.
Trójka zawsze zamyślona,
marzy jej się dzióbek co zrobi
z niej serce.
Czwórka jest twórcza,
ciągle jakieś kreski do siebie
przykłada, różne figury i
literki z nich układa.
Piątka jest melomanką,
uwielbia słuchać skowronka.
Szóstka z dziewiątką
często żartuje.
Siódemka bardzo powściągliwa,
nie lubi kiedy spokój jej
ktoś psuje.
Ósemka o kosmosie
filozofuje.
Dziewiątka jak wiecie,
z szóstką figluje.
Każda choć charakterna,
swojego miejsca
odpowiedzialnie pilnuje.
Lecz pewnego razu...
Zasłabła jedynka,
złapała ją dwójka i na
swoim miejscu położyła...
Kuszona pierwszym miejscem,
na miejsce jedynki skoczyła,
za sobą cały korowód pociągnęła...
Poprzewracały się wszystkie
cyferki, swoje miejsca pomieszały...
Na miejsce dwójki czwórka skoczyła,
szóstka z ósemką się zamieniła,
dziewiątka miejsce czwórki zajęła.
Na końcu zaś trójka o
swoim sercu siódemce
zawodziła...
Nikt nie widział piątki,
pewnie porwały ją
skowronki...
Bałagan straszny wszędzie
się zrobił, zamiast dwóch,
Krzyś narysował tacie
cztery nogi, mama miała
podwójne usta, a pies
był bardzo długi,
bo dziewięcionogi...
Na szczęście przebudziła
się jedynka, przywołała
wszystkich do porządku,
wróciła z ulgą na swoje
miejsce każda cyferka.
I Ty nie zapomnij o
powadze tego porządku,
licząc do dziesięciu,
przy każdej zabawie,
nie tylko w berka...