eterycznie
słowem miękkim jak aksamit
do niczego cię nie zmuszam
ani też nic nie chcę za nic
pozwól ją błękitnie splamić
frazą świeżą jak poranek
w którym słońce wpływa w gambit
i pozwala naprzód dalej
iść tej wierze w czystość słowa
co dotyka twojej duszy
jak gałązka snów wierzbowa
by cię za nic niczym wzruszyć
- wizjer -
nie pokonam cię tęsknoto
słowem wietrznym malowana
jesteś mojej duszy trwogą
najwierniejszą z wszystkich bogów
nie pokonam cię . nie zdołam
powiek podnieść jeszcze bardziej
gdy mirażem snów mnie wołasz
i rozkruszasz serca kamień
a ja mięknę jak poduszka
nasączona twoim splinem
w którym łkania wersów słucham
i próbuje wzlecieć wyżej
nad to co tak dręczy duszę
bez potrzeby i na przekór
nie pokonam cię . lecz muszę
nie zapomnieć o człowieku
który twardo ziemią stąpa
a lirykę chowa w kieszeń
kłamiąc że cię nie podgląda
mimo twoich ciągłych wskrzeszeń
. duszność .