Sobota i niedziela w akrostychu cz.1
Sobota
S orry - odrzekła sobota z rana -
O bibok jestem? O nie kochana!
B ryluję, czas mam na te wyzwania
O których tydzień myśleć się wzbrania.
T o dzięki mnie dnia następnego:
A ch - wzdychasz - Życie to coś szczególnego.
Niedziela
N iedziela sprzyja kwitnieniu uczuć
I myślom które biegną do słońca,
E rotycznemu rozkojarzeniu.
D aje nadzieję na raj bez końca.
Z araz już wracam - to nie istnieje
I lśnisz w właściwym miejscu i czasie...
E rgo sum sprzyja własnym odkryciom,
L atasz i marzysz, filozofiejesz
A poniedziałek
*************** już
******************* już
*********************** już
*************************** pcha się.