garbata
świat oszalał ja ze światem
równo pod kopułą nie mam
bo już wolę być wariatem
niż przeżywać wciąż dylemat
klęski . głodu i pożogi
wszelkich uczuć tych człowieczych
które nadal są mi drogie
lecz czas już ich nie uleczy
co się stało? kto mi powie
czemu jest garbata ziemia
i skąd ma wziąć siłę człowiek
by oblicze świata zmieniać
.
streścić życia w jednej strofie
nie udało się nikomu
więc codziennie człowiek skrobie
jakby to coś miało pomóc
może chwila w której pióro
drga uczuciem piszącego
daje poczuć małą ulgę
i odczynić własną niemoc
tak dzień po dniu jak litania
strof różaniec więc powstaje
pozwalając przeżyć dramat
życia które żyć nie daje
.