Ofiara
Nie poświęcaj brata swego
Wstaw się nawet za jednego
Nie pozwól by krew się niepotrzebnie lała
Aby nienawiść na świecie szalała
Odpowiadaj za swe czyny
Nie bądź głupcem bez przyczyny
Kto pomoże, ten pomoże
Albo zostaniesz sam, mój Boże
Ważne że On jest i słucha
Że modlitwa nie pozostaje głucha
Że na sztandarze dumnie trzymasz
Hasła Bóg, honor, rodzina
Bo ojczyzna to rodzina
Co miłością kończy i zaczyna
Która wychowuje Cię
I pokaże co jest źle
Raz pochwali, raz Cię zgani
Byś nie dołączył do tych drani
Co rodzinę mają za nic
I nie znają żadnych granic
Hekatomba to ofiara
Z ludzi, lub dla ludzi, co ich co nie miara
Nie mnie oceniać która lepsza
Ofiara mi myśleć nie pozwala
Ofiara budzi rozpacz i łzy
Gdy głodny wilk wbija w ofiarę swe kły
Hekatomba to ofiara
Z ludzi, lub dla ludzi, co ich co nie miara
Nie mnie oceniać która lepsza
Ofiara mi myśleć nie pozwala
Ofiara budzi rozpacz i łzy
Gdy głodny wilk wbija w ofiarę swe kły
//Marcin z Frysztaka
wilusz.org
Wszystkie moje książki
Za darmo
Znajdziesz na stronie:
wilusz.org