Nadchodzi lato
Świeże, poranne, zwiewne mgły
płyną unosząc wiosnę w dal...
Nadchodzi lato, otwiera drzwi,
trochę mi pierwszych kwiatów żal...
Niedługo wianki, taniec i śpiew;
w ostoi marzeń kwiat wyrasta...
Ciepło dociera z dalekich stron,
otacza wioski, pola i miasta.
Słoneczny lipiec, w barwnych kolorach,
kłosami zboża ziemię ozłoci.
Rozśpiewa lasy w ptaków zachwytach,
zwabi bursztynem kwiatu nawłoci.
W leśnych ostojach, nocą okryci,
kwiatu paproci szukać będziemy;
wieczór tajemne roześle wici,
powędrujemy szlakiem bohemy.
Radość rozbłyśnie na uroczyskach,
wróżyć będziemy do rannej rosy,
tańczyć i śpiewać w blaskach ogniska,
rozkwitać czarem wśród myśli bosych.